Na jeden wieczór ogród dziećkowickiej filii MOK-u przeistoczył się w scenerię rodem z amerykańskiego filmu. Setki świateł, gwiazdkowa muzyka i wizyta mikołaja w ramach „Świątecznej megamocy” Taurona sprawiły, że dało się tu poczuć prawdziwie bożonarodzeniową atmosferę.
– Moc instalacji świetlnych, bo przecież to Tauron, ale nie tylko. Jest mikołaj, są warsztaty plastyczne, jest jarmark, kiermasz świąteczny, który przygotowały dzieciaczki ze szkoły i z przedszkola – wylicza Sylwia Bobek, wicedyrektorka Mysłowickiego Ośrodka Kultury.
– Można przejechać się zaczarowaną ciuchcią, na scenie będą występy i dzieci z przedszkola, i ze szkoły z Dziećkowic, są również chóry, które się włączyły w tę dzisiejszą zabawę wspólną – dodaje Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.
Wydarzenie odbyło się już drugi rok z rzędu z inicjatywy spółki Tauron Inwestycje.
– I wydaje się, że to będzie już na wiele lat tradycja w tym miejscu, bo sadowimy się tutaj w sensie inwestycyjnym na wiele, wiele lat. To tu, w Dziećkowicach, Tauron Inwestycje robi największą w Polsce inwestycję w produkcję energii na bazie farmy fotowoltaicznej. Mamy też dalsze plany inwestycyjne tutaj, w tym regionie, i na pewno docelowo zmieni to wizerunek miasta, tej dzielnicy – przekonuje Andrzej Kaczmarek, prezes zarządu Tauron Inwestycje sp. z o.o.
Mieszkańcy Mysłowic chętnie skorzystali z zaproszenia, by w tym zagonionym przedświątecznym czasie znaleźć chwilę dla siebie i swoich bliskich. Towarzyszący wydarzeniu kiermasz był też okazją do pomocy małemu dziećkowiczaninowi Miłoszowi.