W święta nikt nie powinien być sam. Dlatego już po raz 8. Szyb Bończyk przygotował wigilię dla samotnych i potrzebujących. Mimo pandemii ludzie o wielkich sercach nie odmówili pomocy, a obfite, świąteczne paczki trafiły do 170 osób.
Ze względu na wciąż panującą epidemię, organizatorzy 8. wigilii dla samotnych i potrzebujących zmienili dotychczasową formułę wydarzenia. W związku z tym, zamiast zaproszenia potrzebujących do pięknej przestrzeni restauracji Szyb Bończyk, jej załoga wraz z wolontariuszami odwiedziła ich w domach, wręczając w sumie 170 paczek dla 130 dorosłych i 40 dzieci. Dostarczono także zestaw 18 paczek i posiłków do noclegowni. Oprócz kolacji wigilijnej znalazły się w nich takie podstawowe produkty, jak: herbata, kawa, makarony, ale nie zabrakło też świątecznych maszketów, jak pierniczki, serniki i czekolady.
Przygotowania do tegorocznej akcji trwały od końca listopada. Pracowało przy niej 48 wolontariuszy i 25 sponsorów.
Nie zabrakło też czegoś na pamiątkę. Dzięki akcji przygotowywania kartek świątecznych, uczestnicy tegorocznej wigilii otrzymali piękne, zrobione własnoręcznie przez mysłowiczan kartki, które jeszcze długo będą przypominały gościom o tym wspaniałym dniu.
Przypomnijmy, że wigilia dla samotnych i potrzebujących mieszkańców to ważna mysłowicka tradycja, licząca sobie już 8 lat. W tym roku za jej organizację odpowiadają właściciele bistra Braks i Szybu Bończyk Aneta i Maciej Sikorowie, koordynatorka Joanna Frysztacka oraz ks. dziekan Rafał Ryszka, proboszcz parafii Ścięcia św. Jana Chrzciciela na Bończyku.