fot. KWP Katowice

Kryminalni z komendy wojewódzkiej policji i katowiccy kontrterroryści o świcie weszli do mieszkania w Katowicach, gdzie zatrzymali 36-latka podejrzanego o niebezpieczny rozbój, który miał miejsce w lipcu 2022 r. w Mysłowicach. Sprawcy przy użyciu paralizatora obezwładnili wtedy właściciela domu jednorodzinnego i ukradli mienie o łącznej wartości blisko 1,2 mln zł.

Do brutalnego rozboju doszło w lipcu 2022 r. w Mysłowicach. Sprawcy w biały dzień weszli do domu jednorodzinnego mieszczącego się na zamkniętym osiedlu i napadli na właściciela. Przy użyciu paralizatora obezwładnili go i skrępowali taśmą klejącą. Następnie ukradli 800 tys. zł, a także markowe zegarki i biżuterię, powodując w sumie blisko 1,2 mln zł strat. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj. W sprawę włączyło się wówczas także biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego, o czym informowaliśmy tu.

Prokuratura Rejonowa w Mysłowicach wszczęła w tej sprawie śledztwo, które jeszcze w lipcu powierzyła funkcjonariuszom z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Kryminalni przystąpili do ustalania sprawców rozboju, gromadząc obszerny materiał dowodowy i badając wszystkie tropy w sprawie. Po miesiącach żmudnej pracy śledczy ustalili tożsamość jednego z podejrzanych. 36-letni mężczyzna miał już bogatą przeszłość kryminalną, odbywał wcześniej karę 8 lat więzienia i był karany m.in. za rozboje, włamania, kradzieże, uszkodzenie ciała i przestępczość narkotykową.

Jego zatrzymania dokonali kryminalni wspólnie z policjantami z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Katowicach. Policyjni komandosi o świcie dynamicznie weszli do mieszkania, w którym zamieszkiwał podejrzany, jednocześnie zabezpieczając okna i pozostałe drogi jego potencjalnej ucieczki. Zaskoczony 36-latek nie stawiał żadnego oporu i błyskawicznie został zatrzymany. Następnie kryminalni przeszukali jego mieszkanie i samochód, zabezpieczając znaczne ilości narkotyków, drogocenne zegarki, gotówkę oraz maczety. Śledczy przejęli kokainę, marihuanę i tabletki MDMA oraz blisko 20 tys. zł.

Zatrzymany mężczyzna został doprowadzony do policyjnego aresztu, a następnie do Prokuratury Rejonowej w Mysłowicach. Tam usłyszał zarzuty m.in. za dokonanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz posiadanie znacznych ilości środków odurzających, za co grozi od 3 do 12 lat więzienia. Jednak jako recydywiście grozi mu teraz znacznie surowszy wyrok. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie, o co wnioskowała prokuratura i śledczy.

Śledztwo trwa, a kryminalni ustalają pozostałych sprawców rozboju.

Informacja prasowa i foto: KWP Katowice