Chyba nie ma takiego miejsca na mapie Polski, w którym system gospodarki komunalnej równoważyłby się na tyle by gminy nie musiały do niego dopłacać. Istnieje jednak cień szansy, że się to zmieni, bo Ministerstwo Klimatu i Środowiska prowadzi prace legislacyjne.
By zobrazować skalę problemu wystarczy wczytać się w liczby z jakimi do czynienia mamy w Mysłowicach. Według oficjalnych szacunków w roku 2021 miasto do systemu gospodarki odpadami komunalnymi musiało dopłacić 2,5 mln złotych. Rok później bagatela 10 mln złotych. Podobnie w 2023 i wreszcie 7,5 mln w roku 2024. Efekt? Miasto tylko w ciągu 4 lat do wywozu odpadów z własnego budżetu dopłaciło ponad 30 mln złotych, czyli praktycznie równowartość budowy nowej szkoły w dzielnicy Larysz.
Niedoszacowanie w systemie gospodarki odpadami komunalnymi wynika m.in. z celowego zaniżania przez mieszkańców liczby lokatorów pod danym adresem. Co więcej brakuje odpowiednich narzędzi do weryfikacji stanu faktycznego. Jednym z pomysłów Ministerstwa Klimatu i Środowiska ma być bezpłatna możliwość weryfikacji faktycznej liczby zamieszkałych lokatorów na podstawie zużycia wody. Oczywiście ma to swoje plusy i minusy, takie jak np. rozbieżność w samym zużyciu – jedni zużywają wody więcej, inni mniej. Natomiast może to być bardzo pomocne w wykrywaniu anomalii – przykład: ktoś deklaruje, że mieszka sam, a poziom zużycia wody w jego lokalu wskazuje na minimum trzy osoby.
Tu warto dodać, że na tych, którzy liczbę lokatorów zaniżają, cierpi portfel mieszkańców, którzy do sprawy podchodzą uczciwie – w efekcie wszyscy po prostu płacą więcej.
Kolejnym pomysłem jest wprowadzenie tzw. deklaracji zerowej. Po krótce oznacza to, że jeśli ktoś sprzedaje np. mieszkanie, lub otrzymuje je w spadku, musi o tym poinformować odpowiednie organy. W dalszym ciągu jest tak, że ktoś pozbywa się danej nieruchomości, nie „zamyka” swojej deklaracji, a nowy właściciel nie składa nowej. Co więcej pozwala na to prawo, w którym nie ma takiego obowiązku.
Następnie gminy mają otrzymać odpowiednie administracyjne narzędzia nacisku do użycia w przypadku gdy stwierdzą nieprawidłowości w tzw. deklaracjach śmieciowych. Na koniec warto wspomnieć o kodach QR na workach, które pomóc mogą w bardziej sprawiedliwym podziale płatności za odpady w gminach.
Na razie nie wiadomo kiedy zmiany wejdą w życie.






























