Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to remont peronów, czy przejścia podziemnego pod dworcem PKP w Mysłowicach rozpocznie się tuż po korekcie rozkładu jazdy. Mowa oczywiście o marcu. 

– Jak będzie odnawiane to się cieszę, bo przynajmniej człowiek będzie miał gdzie usiąść i w ogóle – mówi Andrzej, mieszkaniec Mysłowic.

– Będzie ładniej i będziemy się cieszyć, że piękniej będzie – dodaje Stefania, mieszkanka Mysłowic. 

– Dobrze, że mamy teraz windę i od jakiegoś czasu jest to rozwiązane, ale tu jest problem – mówi Teresa, mieszkanka Mysłowic. 

Wind będzie więcej, bo remont zakłada dostosowanie peronów nr 2 i 3 dla potrzeb osób o ograniczonej mobilności. Ponadto PKP PLK wymieni dachy, czy zainstaluje nowoczesne i czytelne wyświetlacze z rozkładami jazdy. Co bardzo istotne, wyremontowane zostanie również przejście podziemne, które łączy ulicę Powstańców z ulicą Oświęcimską. 

– Mieszkańcy oczywiście cieszą się. Z jednej strony mają już tramwaj, za chwilę wyremontowane perony, więc będą mogli podróżować w lepszych warunkach – komentuje Anna Górny, rzeczniczka prasowa UM w Mysłowicach. 

Pozostaje jedna kluczowa kwestia, a mianowicie nieczynny od kilku lat zabytkowy budynek dworca PKP w Mysłowicach, który miasto chce przejąć. 

– Myślę, że przejęcie tego obiektu sprawi, że będziemy mogli rozpisać konkurs na inwestora, który chciałby zostać w tym miejscu, uruchomić budynek na nowo, aby powstały tam na nowo kasy, poczekalnie, ale przy okazji restauracje, miejsca noclegowe – mówi prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz. 

Według nieoficjalnych informacji remont peronów i przejścia podziemnego powinien rozpocząć się około 10 marca. Za inwestycję odpowiada PKP PLK i wyniesie ona około 14 mln złotych.