Alicja, Królowa Kier i Szalony Kapelusznik zagrali dla Bartusia Bańskiego, który na co dzień walczy z dystrofią mięśniową Duchenne’a. Spektakl charytatywny odbył się w głównej siedzibie Mysłowickiego Ośrodka Kultury.
– Każdorazowo praca nad spektaklem to jest około pół roku. Tak samo pracowaliśmy nad naszym pierwszym spektaklem, którym był Mały Książę, tak teraz nad Alicją w krainie czarów. Pracowaliśmy pół roku z dzieciakami, w każdej lokalizacji mamy trzy godziny zajęć – mówi Bartosz Banasik, Śląska Scena Młodych.
W których w ramach Śląskiej Sceny Młodych biorą udział dzieci i młodzież, również te zamieszkałe w Mysłowicach.
– Rozwija to. Nabierasz doświadczenia na scenie. Musisz szybko się przebierać pomiędzy układami, więc nabierasz bardzo dużego doświadczenia – mówi Tola Opalińska, aktorka ze spektaklu i mysłowiczanka.
Po dzisiejszym wydarzeniu w puszcze Bartusia Bańskiego, małego mysłowiczanina, który codziennie stacza nierówną walkę z ciężka chorobą jaką jest dystrofia mięśniowa Duchenna, zagości pierwszy milion złotych.
– Bardzo się cieszę i moje serce ogromnie rośnie. Budzi w nas to ogromne nadzieje na to, że to się uda w końcu – mówi Paulina Bańska, mama Bartusia Bańskiego.
A kwota jaką rodzina musi uzbierać to bagatela 17 mln złotych, bo taki jest koszt specjalnej terapii genowej, która może pomóc Bartusiowi w przyszłości funkcjonować.
-Z każdą taką inicjatywa jak to się mówi jesteśmy jak to się mówi za pan brat, również wspieramy wszystkie inicjatywy oddolne i myślę, że im więcej takich akcji to tym lepiej, bo do celu warto dążyć – komentuje Natalia Baranowska z Mysłowickiego Ośrodka Kultury.
Bartusia Bańskiego cały czas można wspierać w internetowej zbiórce w portalu Się Pomaga.





























