Trzydzieści lat temu albumem „Ya Hozna” debiutowała Renata Przemyk – niezwykła wokalistka, która od lat konsekwentnie podąża swoją drogą artystyczną. Z okazji swojego jubileuszu powróciła do swoich wielkich przebojów i wystąpiła w piątek 24 maja na scenie Mysłowickiego Ośrodka Kultury.
[arve url=”https://www.youtube.com/watch?v=ljE7oTMNZk0&feature=youtu.be” /]
Płyta „Ya Hozna” była naszpikowana przebojami „Babę zesłał Bóg”, „Kochaj mnie jak wariat”, „Tańczę na stole” czy „Tortury”. A o jej fenomenie stanowiło idealne połączenie poetyckiej wrażliwości z punkową energią z elementami folku.
– 30 lat temu… Taką okrągłą rocznicę. Zobaczcie co się wydarzyło – mówi Renata Przemyk.
A wydarzyło się wiele. Artystka w tym czasie nagrała wiele płyt, zdobyła wiele znaczących nagród, ale przede wszystkim została doceniona przez krytykę i publiczność.
Koncert był dla wielu fanów okazją do podróży w czasie i powrotem do lat studenckich.
– Przede wszystkim przyszłyśmy dla Renaty Przemyk. No i dla nas to jest fantastyczne, że znowu pojawia się ze starymi kawałkami, bo dla nas to jest powrót do przeszłości. Także jesteśmy ciekawe co się będzie działo za chwilę. I z chęcią zobaczymy co stworzyła teraz – mówią Bożena Gawlikowicz i Anna Maria Rusinek, uczestniczki koncertu.
Fani entuzjastycznie reagowali na wszystkie zagrane piosenki. Nie zabrakło też chwil wzruszenia.
– Pomimo, że aura pogodowa raczej zachęcałaby do pobytu w plenerze, to jednak mysłowiczanie i nie tylko zechcieli odpowiedzieć na nasze zaproszenie i licznie przybyli do sali widowiskowej Mysłowickiego Ośrodka Kultury, gdzie dzisiaj szaleje na scenie Renata Przemyk. Coś niezwykłego! Niezwykła artystka, wspaniały koncert – mówi Michał Skiba, dyrektor MOK.