W czasie, kiedy wszyscy siedzieliśmy w domach z powodu pandemii, co rusz słyszeliśmy o spontanicznych koncertach na balkonach organizowanych przez muzyków dla sąsiadów ku pokrzepieniu serc. Właśnie taki występ miał miejsce we wtorkowy wieczór na pl. Rady Europy. Dla mieszkańców Brzęczkowic zagrał duet smyczkowy Need for Strings.

– Robimy to tutaj, ponieważ ludzie z balkonów, z okien będą mogli spoglądać na to koncertowe zjawisko, a dla nas najważniejsze jest, że możemy uczcić ten dzień w sposób taki, jak we wcześniejszych latach, czyli rockowy – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

Koncert w blasku pochodni był urodzinową niespodzianką na 660-lecie naszego miasta. Mysłowicki Ośrodek Kultury zadbał o nagłośnienie i oświetlenie, a publiczność stanowili mieszkańcy brzęczkowickiego osiedla Powstańców Śląskich.

– Wiadomo, po pandemii, po koronawirusie jest mały zastój wśród takich rozrywkowych rzeczy. Myślę, że mieszkańcy Brzęczkowic i dzieciaki przede wszystkim ucieszą się, że coś zaczyna się dziać – mówi mysłowicki radny Adrian Panasiuk.

Wiolonczela i skrzypce rozbrzmiały z rockowym, a nawet heavy metalowym pazurem, m.in. w kawałkach „Smells Like Teen Spirit” Nirvany, „Fear of the Dark” Iron Maiden czy „Toxicity” System of a Down. Dla Marty Sitek i Katarzyny Lisek-Orkisz z Need for Strings był to pierwszy występ na żywo po długiej przymusowej przerwie.

– Chyba byłam wzruszona przez połowę koncertu, starałam się wycierać ociekającą gdzieś tam łezkę. Ogromna radość, co mam Wam powiedzieć? Mamy ogromną nadzieję, że to jest początek końca tego naszego siedzenia w domu, bo po prostu nie możemy się doczekać, żeby tych ludzi mogło być więcej i tej energii, którą nam dzisiaj dali – mówi Marta Sitek z Need for Strings.

Transmisję koncertu na żywo mogliście oglądać na naszym facebookowym fanpage’u. Prezydent Dariusz Wójtowicz zobowiązał się przekazać na rzecz mysłowickiego schroniska dla zwierząt złotówkę za każde udostępnienie relacji. Czeka go zatem wydatek rzędu kilkuset złotych.

Foto: UM/MOSiR