W miniony weekend do naszego miasta zawitali goście z czeskiej wsi Myslovice. Przyjechali z rewizytą do członków Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. Mysłowiczanie ugościli Czechów m.in. tradycyjną, śląską biesiadą.

[KGVID width=”640″ height=”360″]http://w.itvm.pl/2016/12/karczma2.mp4[/KGVID]

– W ubiegłym roku w trakcie naszej wycieczki do Bawarii po drodze zatrzymaliśmy się w czeskich Myslovicach, był z nami wiceprezydent Grzegorz Brzoska, ugościli nas niesamowicie. – opowiada Zbigniew Orłowski, Prezes Zarządu Oddziału PTTK Mysłowice

Na pamiątkę tego spotkania wspólnie posadzono tam jabłoń, symbol mysłowicko-myslovickiej przyjaźni.

– Klimat niesamowity, fantastyczny, bardzo serdeczni ludzie, to utkwiło w pamięci. Cieszymy się, że będziemy mogli ich u siebie gościć. Też mamy taką tablicę upamiętniającą to spotkanie, które odbędzie się za niedługo. Myślę, że będzie fajnie. – dodaje Zbigniew Orłowski

– Czujemy się bardzo dobrze, jesteśmy bardzo dobrze przyjęci. Myślę, że też jako naród jesteśmy blisko siebie, więc naprawdę czujemy się bardzo dobrze. – mówi Věra Dvořáková, sołtys czeskiej wsi Myslovice

W czeskich Myslovicach członkowie PTTK zostali ugoszczeni także zabawą taneczną w gospodzie. Postanowili więc odwdzięczyć się tym samym i pokazać, jak bawią się Ślązacy.

– Chcemy pokazać nasz folklor zarówno górniczy, bo to jest dzień okołobarburkowy, ale i ludowy, nasz górnośląski. – mówi Zbigniew Orłowski

Poza tradycyjną biesiadą goście byli na wycieczce w kopalni Guido, zobaczyli mysłowickie muzea, a także spotkali się z włodarzami w urzędzie miasta.

– To nie jest duża miejscowość, ale warto nawiązywać współprace nie tylko turystyczne, ale może i inne. – zapowiada Edward Lasok, Prezydent Miasta Mysłowice

Czesi wyśmienicie bawili się w towarzystwie Mysłowiczan, a ta międzynarodowa znajomość zdaje się kwitnąć jak jabłoń posadzona u sąsiadów zza Olzy.