fot. KMP Mysłowice

O tym, że policjantem jest się nie tylko w godzinach służby, dowiedli asp. Juliusz Przewłocki z mysłowickiej i kom. Dawid Szlachetka z katowickiej komendy policji, których przypadkowe spotkanie przed galerią handlową zakończyło się ujęciem sprawcy kradzieży sklepowych. Stróże prawa zauważyli wychodzącego z galerii 40-latka, któremu spod kurtki wystawał rękaw innej kurtki. Jak się okazało, mężczyzna chwilę wcześniej dokonał kradzieży w dwóch sklepach. O jego losie zadecyduje sąd.

Przypadkowe spotkanie dwóch policjantów, naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Katowicach i specjalisty Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach, skończyło się w środę 14 lutego ujęciem 40-letniego mieszkańca Sosnowca. Stróże prawa w czasie wolnym od służby wybrali się ze swoimi rodzinami na zakupy, a gdy przypadkiem się spotkali i rozmawiali przed wejściem do galerii, ich uwagę zwrócił mężczyzna, któremu spod kurtki wystawał rękaw innej kurtki.

– Mundurowi postanowili dowiedzieć się od niego, w jaki sposób wszedł w posiadanie drugiej kurtki, gdyż, jak przypuszczali, mogła ona pochodzić z kradzieży. Po krótkiej rozmowie 40-latek przyznał się, że ukradł kurtkę w jednym ze sklepów. Policjanci przekazali mężczyznę wezwanemu na miejsce patrolowi z mysłowickiej prewencji, który potwierdził w sklepie fakt kradzieży kurtki – informuje mł. asp. Łukasz Paździora, rzecznik prasowy mysłowickiej komendy policji.

Okazało się, że to nie jedyna kradzież, jakiej dokonał sosnowiczanin. Oprócz kurtki miał przy sobie jeszcze dwie pary spodni ukradzionych z innego sklepu. Policjanci znaleźli przy nim także narzędzie, którym usuwał elektroniczne zabezpieczenia antykradzieżowe.

– Teraz o jego losie zadecyduje sąd. Z uwagi na wartość skradzionych przedmiotów mężczyzna odpowie za wykroczenie. Grozi mu grzywna, ograniczenie wolności lub kara aresztu – dodaje mł. asp. Paździora.

Informacja prasowa KMP Mysłowice