Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło w piątek, 26 maja, w godzinach przedpołudniowych. Na autostradzie A4 w stronę Krakowa dachował samochód osobowy, którym jechało dwóch mężczyzn. Nikt nie został poszkodowany.
Samochód wypadł z jezdni na 347 kilometrze autostrady A4, na wysokości Węzła Mysłowice.
– Na drodze było wiele porozrzucanych elementów z rozbitego pojazdu, nasze działania polegały na usunięciu z jezdni wszystkich pozostałości mogących stanowić zagrożenie dla jeżdżących tamtędy samochodów. – mówi mł. bryg. Wojciech Chojnowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Mysłowicach
Zarówno kierowca jak i pasażer opuścili pojazd o własnych siłach, mężczyźni nie odnieśli żadnych obrażeń. Przyczyny i okoliczności zdarzenia nie są jeszcze znane, wciąż ustala je policja.
Informacje o zdarzeniu i zdjęcie otrzymaliśmy od naszego czytelnika na Sygnał24.