Tuż po godz. 6 mysłowiccy strażacy zostali wezwani na ul. Robotniczą 21. W jednym z mieszkań na 2. piętrze 4-piętrowego bloku wybuchł pożar. Trwa dogaszanie pogorzeliska.
– Na miejscu strażacy zastali mocno rozwinięty pożar, ogień wydostawał się na zewnątrz przez okna i drzwi. Pomocy wzywał mieszkaniec lokalu nad mieszkaniem objętym pożarem oraz jeden z lokatorów na 4. piętrze. Obaj zostali ewakuowani przy pomocy drabiny – relacjonuje mł. bryg. Wojciech Chojnowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach.
Pierwszy z mężczyzn został zabrany przez karetkę do mysłowickiej „Dwójki”, drugi po przebadaniu odmówił udania się do szpitala.
– Otrzymaliśmy też informację, że w lokalu zajętym ogniem mogą znajdować się 2 osoby. Mieszkanie zostało kilkukrotnie przeszukane przez strażaków, jednak nikogo w nim nie znaleziono – dodaje mł. bryg. Chojnowski.
Z budynku strażacy wynieśli 11-kilogramową butlę z gazem i ewakuowali lokatorów pobliskich mieszkań. Wszyscy wrócili już do swoich domów. Podczas pożaru uszkodzona została instalacja wodno-kanalizacyjna, część mieszkańców nie ma więc wody. Na miejscu pracuje inspektor nadzoru budowlanego, który ocenia skalę zniszczeń i stan budynku. Przyczyny i okoliczności zdarzenia ustala policja.
W akcji ratowniczo-gaśniczej brało udział 11 zastępów PSP. W tej chwili jeden z nich dogasza jeszcze pogorzelisko.
Za zdjęcia dziękujemy naszym czytelnikom.