Mysłowiccy policjanci, wspólnie z funkcjonariuszami z Katowic przeprowadzili działania „Z narkotykami nie po drodze”. Celem akcji było wyeliminowanie z ruchu kierowców poruszających się po drogach pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Niestety i tym razem nie obyło się bez zatrzymań nieodpowiedzialnych kierowców.
Podczas działań prowadzonych w Mysłowicach, policjanci skoncentrowali się na przeprowadzeniu maksymalnej ilości badań kierowców i udaremnieniu dalszej podróży tym, którzy poruszają się pojazdem pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
W akcji wykorzystane zostały różnego rodzaju urządzenia i testery, służące do wykrywania alkoholu i narkotyków w organizmie oraz Kora – funkcjonariusz na czterech łapach wyspecjalizowany w poszukiwaniu narkotyków.
Niestety i tym razem nie obyło się bez zatrzymań nieodpowiedzialnych kierowców. Podczas jednej z kontroli pojazdów, towarzyszący w działaniach stróżom prawa pies, wskazał miejsce gdzie był schowany susz marihuany. Dzięki pomocy czworonoga, u zatrzymanego w garażu ujawniono również sprzęt do porcjowania i ważenia – informuje sierż. Damian Sokołowski z mysłowickiej policji
Właścicielem narkotyków był 22-latek z Mysłowic. Zatrzymany usłyszał już zarzut, grozi mu do 10 lat więzienia. O jego dalszym losie zdecyduje prokuratura i sąd.
Funkcjonariuszka z nosem do narkotyków
Wytropienie narkotyku w samochodzie to kolejny sukces ośmioletniej funkcjonariuszki z katowickiej komendy. W ciągu 7 lat służby, Kora wytropiła już kilkadziesiąt kilogramów narkotyków.
Kora jest bardzo zapracowanym policjantem. Każdego roku uczestniczy w ponad 300 służbowych akcjach. Pracuje nie tylko w Katowicach i okolicznych miastach, ale na terenie całego województwa śląskiego – wyjaśnia jej opiekun, st. asp. Łukasz Brzeziński z katowickiej policji
W katowickiej komendzie pracuje osiem psów, które pomagają w szukaniu narkotyków. Duet Kora i st. asp. Łukasz Brzeziński mają na koncie sporo osiągnieć, w tym trzecie miejsce z wyszukiwania narkotyków na Kynologicznych Mistrzostwach Policji.
Psy takie jak Kora są regularnie szkolone i egzaminowane. Jednak najważniejsze lekcje to dla nich zwykły dzień pracy, interwencje w terenie. To właśnie wtedy możemy się przekonać, jak wiele dzięki nim możemy osiągnąć – wyjaśnia st. asp. Łukasz Brzeziński
Poza Korą pod opieką starszego aspiranta znajduje się także pięcioletni Lupo. Choć teraz łączy ich praca, jak zapewnia funkcjonariusz, psy zostaną pod jego opieką także po zakończeniu służby, na zasłużonej emeryturze.