Po raz kolejny mysłowiccy strażacy interweniowali z powodu palącej się potrawy pozostawionej bez nadzoru na gazie. W poniedziałek ok. godz. 21:15 otrzymali zgłoszenie o pożarze w jednym mieszkań bloku przy ul. Mickiewicza. Jak się okazało gęsty dym spowodowany był palącą się potrawą. W momencie gdy sąsiedzi wzywali straż pożarną, mężczyzna który pozostawił garnek na kuchence gazowej, spał w sąsiednim pokoju.

– Gdy strażacy przybyli na miejsce zdarzenia, klatka schodowa oraz samo mieszkanie były bardzo mocno zadymione. Jednak po zlokalizowaniu źródła dymu okazało się, że była to jedynie paląca się na gazie potrawa. Strażacy w sąsiednim pokoju zastali śpiącego mężczyznę – informuje mł. bryg. Wojciech Chojnowski z komendy PSP w Mysłowicach

Mężczyzna został przebadany przez ratowników medycznych, nie wymagał on jednak hospitalizacji.

 

W działaniach wzięły udział dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz jeden zastęp zakładowej straży z Wesołej.

Informację o zdarzeniu oraz zdjęcia otrzymaliśmy od naszego czytelnika Mateusza.