Takiego zainteresowania organizatorzy chyba się nie spodziewali – jak się okazuje, mysłowiccy cykliści z chęcią oddają swoje rowery w ręce strażników miejskich i policjantów w celu ich oznakowania. A o tym, jak przebiega ta akcja rozmawiamy ze starszym inspektorem Jarosławem Balickim z mysłowickiej straży miejskiej.