Trwa wielkie, siatkarskie święto w Mysłowicach. Na piaszczystych boiskach Parku Słupna młodzi siatkarze i siatkarki walczą o tytuły mistrzów. Za nami pierwsze dni turnieju, podczas których polskie pary wystąpiły ze zmiennym szczęściem.
– Do tej pory można powiedzieć, że poziom zawodów jest bardzo wysoki, sporo meczów kończy się tie-breakami, również Polacy nie zawodzą w tych zawodach. Myślę, że odnośnie ewentualnych faworytów na razie jest za wcześnie by cokolwiek przewidywać. Do tej pory najbardziej zadowoleni możemy być z gry Łosiaka i Bryla, jak wiemy jest to para eksperymentalna, do tej pory ta para nie przegrała żadnego seta – mówi Agata Stychno z biura prasowego mistrzostw.
Para Łosiak/Bryl zmierzyła się z reprezentantami USA- Jones/Stevenson. Biało-czerwoni bez najmniejszego problemu pokonali rywali zza oceanu, wygrywając w setach do 14 i 15. W drugim meczu parze Łosiak/Bryl udało się w świetnym stylu powtórzyć wynik z pierwszego spotkania. Tym razem warunkom dyktowanym przez biało-czerwonych nie sprostali Serbowie.
Sukcesu z meczu otwarcia Polaków nie powtórzyła pierwsza żeńska para z Polski. Gruszczyńska/Baran w dwóch setach uległy Amerykankom. Wyzwaniom postawionym przez rywalki nie sprostały także Włoch/Gruszczyńska. Gruszczyńska i Baran zrehabilitowały się za pierwszą porażkę w swoim drugim meczu, wygrywając 2:0) z portorykańską parą Roman/Bernier.
Sukcesem zakończył się natomiast mecz trzeciej polskiej pary żeńskiej. Kociołek/Strąg wygrały z drużyną z Kostaryki 2:0. W swoim drugim pojedynku również Polski okazały się lepsze.
– W Mysłowicach jestem już trzeci raz, choć na Mistrzostwach Świata do lat 23 jestem po raz drugi. W naszym ostatnim meczu pierwszy set był ciężki, bo zmagałyśmy się z naszymi błędami, które popełniałyśmy, ale potem się pozbierałyśmy i udało nam się wygrać – mówią Kasia Kociołek i Dorota Strąg, reprezentantki Polski.
Turnieje główne będą trwały do sobotniego popołudnia, natomiast najważniejsze mecze o miejsce na podium zostaną rozegrane w niedzielę. Na ostatni dzień mysłowickich mistrzostw zaplanowano także liczne, dodatkowe atrakcje.
– Mamy kilka niespodzianek na finały. Zapraszam na niedzielę, kiedy to wystąpi kabaret Łowcy Kropka B, będzie także mecz pokazowy, dla dzieci będą dmuchańce oraz plac zabaw na piasku – zaprasza Bartłomiej Gruchlik, dyrektor MOSiR.
Wysoki poziom weekendowych rozgrywek zapewnią zawodnicy, natomiast atmosfera tych mistrzostw zależy przede wszystkim od publiczności. Dlatego już teraz zachęcamy do kibicowania na trybunach Parku Słupna!