Na spotkaniu, które odbyło się w piątek 12 stycznia raz jeszcze podkreśliliśmy, że zrobiliśmy wszystko, by zabezpieczyć ważne dla historii miasta obiekty – Szyb Łokietek, maszynę wyciągową Szybu i budynek elektrowni. Wpisane zostały one do Gminnej Ewidencji Zabytków oraz zabezpieczone zapisami w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego. Oznacza to, że ich właściciel zobowiązany jest do dbania o te nieruchomości i uzgodnienia ze Śląskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków wszystkich działań, które planuje w związku z tymi obiektami. Wierzymy zatem, że właściciel będzie sprawował nad nimi właściwą i należytą opiekę – informuje Kamila Szal z mysłowickiego magistratu
Podczas spotkania władze Mysłowic zadeklarowały wolę przejęcia szybu Sas, co ma być uzależnione od jego stanu technicznego. Jak dla Dziennika Zachodniego mówi rzecznik SRK, spółka jest skłonna przekazać miastu część obiektów zabytkowych, które stanowią dziedzictwo przemysłowe nie tylko Mysłowic, ale także Górnego Śląska:
Zadaniem Spółki Restrukturyzacji Kopalń jest pełna rekultywacja terenów pokopalnianych i sprzedaż ich z zyskiem. Część obiektów zabytkowych, które stanowią dziedzictwo przemysłowe nie tylko Mysłowic, ale także Górnego Śląska chcemy przekazać miastu. Spółka nie dysponuje pieniędzmi umożliwiającymi ich zabezpieczenie przed dewastacją. Dlatego ważne jest jak najszybsze przekazanie tych obiektów miastu i poddanie ich procesowi rewitalizacji. Konkretne propozycje zostały już władzom miastu przekazane. Planujemy pozostawienie np. wieży szybowej szybu Sas, którego utrzymanie techniczne byłoby w gestii miasta. To jedna z naszych propozycji – mówi Witold Jajszczok, rzecznik prasowy Spółki Restrukturyzacji Kopalń
Podczas spotkania zapadła decyzja o przeprowadzeniu wizji lokalnej szybu Sas. Ma się ona odbyć w tym tygodniu.