Już od czterech dekad stanowi centrum sportowego i rekreacyjnego życia miasta. Organizacja międzyszkolnej rywalizacji dzieci i młodzieży, wielkie imprezy sportu zawodowego, a do tego letnia i zimowa rekreacja dla każdego – zadań, jakie realizuje mysłowicki ośrodek jest wiele. W piątkowy wieczór odbyła się uroczysta, urodzinowa gala podczas której świętowano 40 lat działalności Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

https://vimeo.com/253248623

Kiedy pada hasło MOSiR, pierwsze skojarzenie to fajni ludzie, którzy pracują na rzecz tego ośrodka, którzy dążą do celu i ten cel osiągają. Zawsze mówiłem, że pracujemy dla ludzi i jesteśmy dla mieszkańców, to jest nasz cel. To co robimy w MOSiR-ze robimy dla mieszkańców Mysłowic tak, by byli zadowoleni – mówi Bartłomiej Gruchlik, wiceprezydent Mysłowic

Za wysiłek i wielkie zaangażowanie dyrekcja MOSiR-u oraz mysłowiccy samorządowcy podziękowali pracownikom, którzy na co dzień sumiennie wykonują swoje obowiązki. Pamiątkowe statuetki i podziękowania złożono także na ręce przyjaciół ośrodka, z którymi MOSiR od lat współpracuje. Nie zabrakło także wyjątkowych występów: na scenie zaprezentowały się Balerinki, żartami z rękawa sypał Piotr Bałtroczyk, a muzycznie wieczór uświetnili wokalistka Wiktoria Kozioł oraz Mietall Waluś.

Organizacja wyjątkowych wydarzeń sportowych oraz kulturalnych, a do tego zapewnianie licznych atrakcji związanych z rekreacją – nic dziwnego, że praca jaką wykonuje MOSiR cieszy się sporym uznaniem mieszkańców.

To zauważają mieszkańcy i to jest wspaniałe, bo po to są te jednostki, by służyły mieszkańcom. Moim zdaniem MOSiR w pełni spełnia te zadania – mówi prezydent Edward Lasok

Podczas gali przypomniano bogatą historię ośrodka. Na wspomnienie dawnych lat wielu pracownikom – zwłaszcza tym z dużym stażem – zakręciły się łezki w oczach.

Ta praca, oprócz tego że jest wspaniały zespół, to jest jeszcze coś – praca z młodzieżą. To jest praca i satysfakcja, uśmiech i radość tych dzieci. A najbardziej cieszę się z tego, że np. na nasze młodzieżowe biegi przełajowe przyjeżdżają rodzice, mamy ze swoimi dziećmi, te które kiedyś same u nas biegały – mówi Wiesław Ziarko, pracownik MOSiR

Mysłowicki MOSiR osiągnął już dostojną czterdziestkę i choć w tym czasie udało się zapisać wiele wspaniałych wydarzeń na kartach historycznych kronik, przed ośrodkiem nadal wiele wyzwań. Te organizowane będą już pod nowym kierownictwem – po objęciu funkcji wiceprezydenta Mysłowic przez Bartłomieja Gruchlika, MOSiR-em kieruje Paweł Gawęda.

Dla mnie jest to wielki zaszczyt, pracuję już w tutaj od 14 lat. Znam to miejsce, ten ośrodek od podszewki, więc bardzo się cieszę, że będę mógł kierować całymi zasobami MOSiR-u. Zawsze mówiłem, że 70% sukcesu to jest atmosfera, żeby z przyjemnością chodziło się do pracy. Tak jest w tym ośrodku i chciałbym, aby tak było – mówi Paweł Gawęda, zastępca dyrektora MOSiR.