Zwykły poniedziałek 3 lutego zmienił się w koszmar dla rodziny Magdy i Marka oraz ich trójki dzieci – Gosi, Maksa i Mateusza. Tego dnia około południa w ich domu wybuchł pożar. Ogień, który pojawił się w wyniku zwarcia w skrzynce rozdzielczej, rozprzestrzenił się błyskawicznie, powodując poważne straty.
W akcji gaśniczej uczestniczyło aż siedem zastępów straży pożarnej. Dzięki ich szybkiej interwencji udało się opanować płomienie i zapobiec całkowitemu zniszczeniu budynku. Najważniejsze jednak, że cała rodzina wyszła z tego zdarzenia bez szwanku.
– Niestety straty materialne są ogromne. Teraz nadszedł czas odbudowy, napraw i powrotu do normalności. Dlatego zwracamy się do Was, ludzi o wielkich sercach, z prośbą o wsparcie. Każda pomoc – finansowa, rzeczowa czy po prostu dobre słowo – ma ogromne znaczenie – czytamy na stronie zbiórki.
Link do zbiórki znajdziecie tutaj.