Kilkugodzinna akcja ratunkowa po silnym wstrząsie, który miał miejsce 7 lutego w kopalni Mysłowice-Wesoła, zakończyła się dzisiaj po godzinie 1:00. Trzej poszkodowani górnicy z wielonarządowymi obrażeniami trafili do szpitali. Mężczyźni byli przytomni. Do jednego z nich zadysponowano śmigłowiec LPR-u.

– Jeden z górników, który został poszkodowany po wstrząsie w kopalni Mysłowice-Wesoła, jest już po operacji i przebywa na oddziale chirurgicznym Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary w Sosnowcu – poinformował w serwisie netTG.pl Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej.

Dwaj pozostali górnicy przebywają w Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach-Ochojcu, gdzie przechodzą badania.

Przypomnijmy, że silny wstrząs wystąpił w mysłowickiej kopalni 7 lutego około godziny 20:34. Doszło do niego w rejonie ściany 04AW w pokładzie 510/3 na poziomie 665 m. Jak podaje strona www.volcanodiscovery.com, Niemieckie Centrum Badawcze Nauk o Ziemi w Poczdamie oraz Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne określiły wstrząs w KWK Mysłowice-Wesoła na 3,3 stopnia w skali Richtera. Był on odczuwalny nie tylko w Mysłowicach, ale i w wielu sąsiednich miastach. O tąpnięciu w mediach społecznościowych informowali mieszkańcy Katowic, Sosnowca, Jaworzna, Siemianowic Śląskich i innych.

W wyniku wstrząsu zostało poszkodowanych trzech górników. Na pomoc wyruszyli lekarz ze służbami BHP, Okręgowa Stacja Ratownictwa Górniczego w Jaworznie oraz Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego w Bytomiu. Z jednym z górników udało się nawiązać połączenie telefoniczne. Mężczyzna przyznał, że widzi pozostałych dwóch górników. Jednocześnie ratownicy rozpoczęli akcję ratunkową, próbując dotrzeć do zasypanych górników z dwóch stron, mając do pokonania około 100 m chodnika. Około północy przytomni górnicy byli już przygotowywani do transportu na powierzchnię. Do jednego z nich został zadysponowany śmigłowiec LPR-u. Następnie mężczyźni trafili do szpitali w Sosnowcu i Katowicach-Ochojcu.