Prace budowlane mają rozpocząć się jeszcze w tym roku, a szacowany koszt to ponad milion złotych. Po konsultacjach z mieszkańcami dowiemy się, jakie będzie przeznaczenie urokliwego niegdyś budynku, który dziś popada w ruinę.

XVIII- wieczny budynek pierwotnie należał do kompleksu budynków zespołu dworskiego. Wybudowany został, gdy Mysłowicami władał Felicjan Mieroszewski. Od 1954 r. był siedzibą Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Mysłowicach. Od 2009 r. straszył przechodniów, popadając w coraz to większą ruinę. Teraz czeka go kompleksowy remont.

– Przeznaczenie budynku ma być konsultowane z mieszkańcami Mysłowic, a w szczególności z radnymi dzielnic Stare Miasto, Piasek, Centrum oraz z radnymi miejskimi. Jednak zgodnie z umową użyczenia obiekt musi być przeznaczony na cele społeczne – informuje Natalia Wypiór z biura prasowego mysłowickiego magistratu.

– Wcześniejsze plany nie zostały zrealizowane, ponieważ pomimo pozyskania środków i pozytywnej oceny wniosku były prezydent miasta Edward Lasok nie podpisał umowy na dofinansowanie z UE – dodaje.

Szacunkowe koszty remontu to 1 150 000 zł.

Tekst: Bogumił Stoksik