fot. KMP Mysłowice

28-letni mysłowiczanin pod wpływem alkoholu ukradł ciężarową wywrotkę i wsiadł za jej kierownicę. Po zatrzymaniu okazało się też, że nie posiada żadnych uprawnień do kierowania pojazdami. Mężczyzna dopuścił się przestępstw w warunkach „recydywy”, dlatego może mu grozić nawet 15 lat więzienia.

W poniedziałek 26 kwietnia do dyżurnego mysłowickiej komendy wpłynęło zgłoszenie o dziwnie zachowującym się kierowcy ciężarowego mana, który może być pod wpływem alkoholu. Informacja ta trafiła do wszystkich patroli pełniących w tym czasie służbę. Jako pierwsi namierzyli pojazd na ul. Ziętka dzielnicowi z rewiru II.

– Mężczyzna kierujący ciężarową wywrotką zatrzymał się przy ul. Brzęczkowickiej. Policjanci natychmiast podbiegli do niego, polecili wyłączyć silnik i zabrali kluczyki. Na miejsce dotarł także patrol nieumundurowanych wywiadowców. Stróże prawa od razu wyczuli od mężczyzny alkohol – informuje mysłowicka komenda policji.

Podczas zatrzymania mężczyzna zaczął się wyrywać i próbował uciec, ale policjanci szybko opanowali sytuację, obezwładniając go i zakładając kajdanki.

Zatrzymanym okazał się 28-letni mieszkaniec Mysłowic, który nie posiadał żadnych uprawnień do kierowania pojazdami. W związku z podejrzeniem, że mężczyzna znajduje się pod wpływem alkoholu, na miejsce przyjechał patrol ruchu drogowego. 28-latek odmówił jednak badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Nie chciał też powiedzieć mundurowym, jak wszedł w posiadanie ciężarówki. W policyjnych systemach samochód nie widniał jako kradziony. Stróże prawa odholowali więc wywrotkę na policyjny parking, a 28-latka przewieźli do szpitala na pobranie krwi do badań. Następnie mężczyzna trafił do aresztu.

– W toku dalszych czynności okazało się, że tego samego dnia 28-latek ukradł ciężarówkę z jednej z mysłowickich firm, w której kiedyś pracował. Z laboratorium przyszły też wyniki badania krwi, które wykazały, że mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. We wtorek 27 kwietnia mężczyzna usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Ponieważ przestępstw tych dopuścił się w warunkach tzw. recydywy, może mu grozić nawet 15 lat więzienia – informuje KMP.

Źródło: KMP Mysłowice