fot. unsplash.com

Co roku o tej porze wielu z nas nurtuje pytanie: jak to jest z tym grillowaniem w miejscach publicznych? Rozstawiając grilla i rozkładając koc w parku czy nad wodą narażamy się na mandat czy nie? Spieszymy z odpowiedzią.

Jak tłumaczy Magdalena Kawka, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Mysłowicach, grillowanie w miejscach publicznych nie jest ujęte w przepisach. Mysłowiccy strażnicy nie wystawiają za nie mandatów.

– Musimy jednak pamiętać, by grillując w przestrzeni publicznej, czyli np. w parku, nie popełniać innych, tzw. okołogrillowych wykroczeń. Mowa tu o zaśmiecaniu, zakłócaniu porządku czy piciu alkoholu w miejscu publicznym – mówi Magdalena Kawka.

Za śmiecenie możemy zostać ukarani nawet 500-złotowym mandatem. Picie alkoholu w miejscu publicznym może nas kosztować 100 zł. Jeśli grilla planujemy rozpalić na balkonie, najpierw sprawdźmy, jak odnosi się do tego nasza spółdzielnia lub wspólnota mieszkaniowa.

Inaczej sprawa ma się z paleniem ognisk.

– Ogniska możemy rozpalać wyłącznie na terenach prywatnych. Co więcej, jeśli zorganizujemy je w odległości do 100 m od lasu czy łąki, również popełnimy wykroczenie i musimy się liczyć z karą w wysokości do 500 zł – podkreśla Kawka.

Miejsca do bezpiecznego grillowania i palenia ognisk miasto zorganizowało na Górce Słupeckiej. Jednak smażąc kiełbaski nawet tam, musimy pamiętać o przestrzeganiu przepisów m.in. przeciwpożarowych.

Tekst: Aleksandra Olszewska