Ponad 260 młodych ludzi w trzech mysłowickich szkołach średnich rozpoczęło dziś maturalny maraton. Na pierwszy ogień poszedł jak zwykle egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym.

Za sprawą reformy edukacji i likwidacji gimnazjów w 2017 r. tegoroczne matury przebiegają dwutorowo. Na starych zasadach zdają absolwenci trzyletnich liceów i czteroletnich techników. Dziś musieli się oni zmierzyć z „Przedwiośniem” Żeromskiego lub „Panem Tadeuszem” Mickiewicza. Egzaminy w formule 2023 piszą absolwenci czteroletnich liceów i pięcioletnich techników, których jest zdecydowanie więcej. „Człowiek – istota pełna sprzeczności” i „Co sprawia, że człowiek staje się dla drugiego człowieka bohaterem?” to tematy, które zaproponowała im Centralna Komisja Egzaminacyjna.

– Tutaj akurat spotkaliśmy się z tym, że sami mogliśmy sobie wybrać obie lektury, tak że całkiem przyjemne to było, na pewno łatwiejsze – mówi Dawid Wojtecki, absolwent II Liceum Ogólnokształcącego im. Powstańców Śląskich w Mysłowicach.

Nowa formuła podczas matury z języka polskiego oznacza dla abiturientów m.in. skróconą listę lektur obowiązkowych, ale też więcej zadań w części testowej.

– Więcej pytań, ale to się też przekłada na ilość punktów, więc jeśli ma się mało na wypracowaniu, to można odrobić tą pierwszą częścią egzaminu – podkreśla Magdalena Stolarczyk, absolwentka I Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki w Mysłowicach.

W piątek 5 maja maturzyści wypełnią arkusze z języków obcych na poziomie podstawowym, a po weekendzie czeka ich dalsza część maratonu, który potrwa prawie 3 tygodnie, do 23 maja. W tym roku, po pandemicznej przerwie, wracają także egzaminy ustne.

Zobacz także: 322 uczniów pożegnało szkolne mury