Policjanci ustalają sprawcę bądź sprawców wywołania fałszywych alarmów bombowych w szkołach, w których odbywają się matury.
Jak zapewniają mysłowiccy mundurowi, każdy sygnał o alarmie został szczegółowo i skrupulatnie sprawdzony, a w szkołach przeprowadzone zostały kontrole pirotechniczne. Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji uznali jednocześnie przesłane informacje o alarmach za mało wiarygodne, nie wymagające ewakuacji. Same alarmy okazały się fałszywe.
– Z Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach otrzymaliśmy informację, że w maju będą próby zakłócania egzaminu. Uprzedzono o niskiej wiarygodności wiadomości, które przychodzą. Do dyrektorów szkół przekazano tę informację. Egzamin poza tymi incydentami odbywa się bez większych zakłóceń – mówi Maciej Lisak-Zbroński, naczelnik wydziału edukacji.
W Mysłowicach były dwa przypadki fałszywych alarmów bombowych w szkołach: w Liceum Ogólnokształcącym nr 2 przy ul. Mikołowskiej 3 i Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 przy ul. Mikołowskiej 44.
– Zgłoszenia wpłynęły na skrzynki mailowe do szkół 6 maja w godzinach wieczornych. Dziś rano około godz. 7 otworzono te maile. Na miejsce zostali wysłani policjanci. Sprawdzili placówki. Uznali zgłoszenia za fałszywe, więc egzaminy odbyły się normalnie – informuje st. asp. Dariusz Opatrzyk z mysłowickiej komendy.
Równolegle z prowadzonymi działaniami prewencyjnymi i czynnościami sprawdzającymi na miejscu, specjalna grupa policjantów ustala sprawców fałszywych alarmów.
Przypominamy, że kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Anonimowy telefon o podłożeniu ładunków wybuchowych uruchamia całą lawinę działań policji i innych służb zaangażowanych w zabezpieczenie miejsca rzekomego podłożenia ładunku.
– Te zgłoszenia jednocześnie są skrupulatnie analizowane, żeby ustalić osoby stojące za tymi głupimi żartami – dodał Dariusz Opatrzyk.
Autorzy takich zgłoszeń są ustalani i pociągani do odpowiedzialności karnej i cywilnoprawnej, bo mogą zostać obciążeni kosztami przeprowadzenia akcji, czy odszkodowaniami za straty spowodowane wstrzymaniem działalności danej instytucji.
Źródło: KMP Mysłowice