Do poważnej katastrofy budowlanej doszło dzisiaj na terenie po kopalni Mysłowice. Około 15.40 straż pożarna otrzymała zgłoszenie o zawaleniu części budynku byłej sortowni węgla. Kilka ostatnich kondygnacji budynku uległo zawaleniu przebijając strop, spadając na sam dół. W tej chwili nawet strażakom nie wolno wchodzić do środka.
– Na miejscu pojawiło się kilkanaście jednostek straży pożarnej. Do oględzin katastrofy wykorzystywany jest również dron. Psy tropiące nie wykryły nikogo żywego. Nie wiadomo, czy nie ma kogoś pod gruzami – informuje mł. bryg. Wojciech Chojnowski, oficer prasowy mysłowickiej komendy straży pożarnej.
Na miejsce została wezwana grupa specjalistyczna z Jastrzębia, której zadaniem będzie sprawdzenie, czy w budynku nie znajdowali się ludzie. Na miejscu są wszystkie służby. Powiadomiono również właściciela obiektu, Spółkę Restrukturyzacji Kopalń. W tej chwili w akcji bierze udział 10 zastępów strażackich. Wstrzymany został do odwołania ruch kolejowy, ze względu na zagrożenie zawalenia się jednej ze ścian.
AKTUALIZACJA: W sobotę (16.06) od wczesnych godzin rannych trwały prace związane z usuwaniem niebezpiecznie zwisających elementów konstrukcji. Jednocześnie były prowadzone prace poszukiwawcze wewnątrz budynku dawnej sortowni.
wideo: Dariusz Mazanek
foto: własne i nadesłane