To przypadkowy przechodzień, który przechodził górą zapory na Przemszy, zauważył ciało młodego mysłowiczanina. Po wielu dniach poszukiwań zaginionego Armina Smyczka poznaliśmy ich tragiczny finał. Jednak dlaczego doszło do śmierci mysłowiczanina ? To wyjaśnia prokuratura.

Ciało Armina Smyczka zostało znaleziono w środę popołudniu (17.05) w Czarnej Przemszy na terenie Sosnowca. Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Południe zarządziła przeprowadzenie sekcji zwłok, która ma wyjaśnić przyczynę śmierci młodego mężczyzny.

Jak informuje Marcin Stolpa, zastępca prokuratora rejonowego z sosnowieckiej prokuratury, wstępne oględziny nie wskazują na jakiekolwiek urazy. Można przez to rozumieć, że oględziny te nie wskazały, by do śmierci 19-latka przyczyniły się osoby trzecie.

Tego jednak nie można być całkowicie pewnym bez przeprowadzenia sekcji zwłok. Jej wyniki mają być znane za kilka dni.

Prokurator dodaje również, że stan ciała wskazywał na to, że znajdowało się ono w wodzie od dłuższego czasu.