Jeśli zgodzą się radni, to pod młotek pójdzie kilkanaście mieszkań znajdujących się w zasobach lokalowych Mysłowic.
– Lepiej jest sprzedać je i wykorzystać te środki na wkład własny do realizacji inwestycji w budynki, które w naszym zasobie są i są własnością gminy – komentuje Małgorzata Książek – Grelewicz, dyrektorka MZGK w Mysłowicach.
A mowa tu choćby o budynku przy ul. Bytomskiej 27a, z którego po remoncie miasto uzyskałoby kilkanaście pełnowartościowych mieszkań. Lokale, których Miejski Zarząd Gospodarki Komunalnej chce się pozbyć, należą do wspólnot mieszkaniowych i znajdują się w różnych lokalizacjach w tym m.in. przy ul Armii Krajowej, czy Dąbrowskiego. Zdecydowana większość z nich nadaje się do generalnego remontu. Podobnie jak kamienice, które w przyszłości z pozyskanych w ten sposób pieniędzy, miasto chciałoby zrewitalizować.
– Oprócz tego, że są remontowane elewacje, to kolejno remontowane są również klatki schodowe, co warto podkreślić kamienice są docieplane – mówi Anna Górny, rzeczniczka prasowa UM w Mysłowicach.
Jeśli radni podejmą decyzję o sprzedaży proponowanych przez MZGK mieszkań, to te będą dostępne w tzw. przetargach ustnych, nieograniczonych, po uprzedniej wpłacie przez zainteresowanych wadium. Do sprawy wrócimy.