Upublicznianie naszego życia prywatnego w sieci stało się już niemal zwyczajem. Działania te zyskują jednak inne oblicze, kiedy udostępniamy w sieci wizerunek dziecka, narażając je tym samym na duże niebezpieczeństwo.
Sharenting to zjawisko, w którym rodzice nadmiernie udostępniają w sieci zdjęcia, filmy oraz dane dotyczące swoich dzieci. Z pozoru może wydawać się nieszkodliwe, w końcu przywykliśmy do widywania w mediach społecznościowych tego typu treści. W ostatnich latach rośnie jednak świadomość na temat potencjalnego zagrożenia, jakie może za sobą nieść.
Publikując treści w mediach społecznościowych w naszych głowach często pojawia się błędne przekonanie, że nad wszystkim co publikujemy mamy kontrolę. W rzeczywistości jednak, od momentu upublicznienia jakiegoś materiału nie mamy pewności, kto i w jakim celu go wykorzysta, a to co raz opublikowaliśmy w Internecie, nigdy z niego nie znika.
Sytuacje mogą być różne. Dziecko, którego rozpowszechniane są zdjęcia w przykładowo stroju kąpielowym czy krępujących momentach, może w przyszłości w łatwy sposób stać się obiektem kpin i ośmieszenia, a w bardziej mrożącym krew w żyłach scenariuszu, ofiarą pedofili czy innych przestępców. O możliwych w tym przypadku zagrożeniach, szczególnie w okresie letnim, kiedy powszechne jest publikowanie zdjęć dzieci z wakacji, przypomina policja.
„Gdyby tak wybrać losowy profil nieznanego nam dziecka (lub jego rodzica) na jednym z serwisów społecznościowych, to okazuje się, że oprócz samego wizerunku, udostępniane są również liczne inne informacje, np. lokalizacje, data urodzenia (którą poznajemy po opublikowanych urodzinowych zdjęciach), wiemy co lubi dane dziecko, jaki sport uprawia, gdzie chodzi do szkoły, czy przedszkola. Takie informacje mogą być użyte przez cyberprzestępców w celu nawiązania kontaktu z dzieckiem, budowania relacji, zdobycia zaufania, aby w przyszłości to wykorzystać” – przestrzegają służby.
Nie chodzi tutaj o popadanie w skrajności a odpowiedzialne zachowanie w świetle potencjalnych zagrożeń. Policja apeluje, aby przed publikacją wizerunku dziecka zastanowić się nad celem takiego działania, tym, kto będzie miał dostęp do materiałów, czy nie zawstydzimy tym dziecka, ani nie narazimy go na ośmieszenie, oraz czy w przyszłości takie udostępnienie nie zaszkodzi mu w dorosłym życiu.