27 sierpnia w dzielnicy Bończyk-Tuwima odbył się festyn zamykający okres wakacyjny. To impreza, na której mieszkańcy mogli wspólnie pożegnać lato w miłej, sąsiedzkiej atmosferze, przy dobrym jedzeniu i akompaniamencie muzyki.
Nadchodzi jesień, a wraz z nią szara i ponura pogoda. Dzieci już za kilka dni powrócą do szkół, wakacyjne wyjazdy dobiegną końca. Z tej okazji na Bończyku odbyło się wydarzenie zamykające okres letni. Organizatorami festynu byli: Rada Dzielnicy Bończyk-Tuwima, stowarzyszenie Łączą nas Mysłowice, Mysłowicki Ośrodek Kultury oraz Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji.
Atrakcje przewidziano już od godziny 16.00, kiedy to festyn został oficjalnie rozpoczęty. Praktycznie od samego początku funkcjonowała strefa malarstwa emocjonalnego, w której każdy – poprzez papier i farby – miał możliwość wyrażenia siebie. Organizatorzy nie zapomnieli również o muzyce, zapraszając na scenę artystów: Krzysztofa Dziubę, zespół The Best oraz Janusza Gorleja. Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Katowicach także zapewnił coś od siebie: symulator dachowania, mający pokazać zainteresowanym, jak to jest mieć wypadek, a zarazem zachęcać do bezpiecznej jazdy.
Nie zapomniano też o dzieciach. Zapewniono dla nich program artystyczny „Ahoj, kamraci”, w ramach którego dwie kolorowe piratki zabrały maluchy w roztańczony rejs dookoła świata. Oprócz zabawy z animatorami, malowania twarzy oraz puszczania gigantycznych baniek mydlanych, atrakcje dla najmłodszych zorganizowali również strażacy. Zapewnili oni czerwonego strażackiego dmuchańca, w którym dzieciaki szalały przez cały czas, a także stanowisko pierwszej pomocy czy nawet zabawę ze specjalnym sprzętem. Nie pominięto także zabawy z wężem strażackim, polegającej na strącaniu piłeczek z pachołków za pomocą strumienia wody. Dodatkowo każdy zainteresowany mógł dokładnie przyjrzeć się wyposażeniu wozu strażackiego, a nawet wsiąść za kierownicę radiowozu policyjnego oraz straży miejskiej. Zorganizowane zostały także konkursy dla dzieci na rolkach i rowerach. Za najlepsze wyniki można było zdobyć ciekawe nagrody. Istniała również możliwość przystąpienia do egzaminu na kartę rowerową.
Nie zabrakło oczywiście strefy gastronomicznej, w której można było zakupić zarówno lekkie przekąski, jak i coś bardziej treściwego, począwszy od popcornu i waty cukrowej, a kończąc na kiełbaskach i gorącym żurku.
Tekst i foto: Aleksandra Sieniewska