157 meczów, ponad 12 tys. zdobytych punktów i 4 tysiące minut gry. W minioną sobotę, 12 października, w Hali Widowiskowo-Sportowej MOSiR odbyły się V Mistrzostwa Mysłowic w badmintonie. Ponad 80 zawodników z całej Polski rywalizowało w kilku kategoriach wiekowych i poziomach zaawansowania. 

Sport ten, choć wielu kojarzy się z rekreacyjną grą w ogrodzie, to jednak w wydaniu turniejowym wymaga precyzji, doskonałego refleksu i dobrej kondycji. 

– Badminton różni się od takiej kometki działkowej, wakacyjnej. Mamy boiska wyznaczone liniami, siatkę na odpowiedniej wysokości, rakiety, lotki piórkowe. Już nie gramy nylonowymi, bo to jest inny poziom sportowy w ogóle. Mamy punktacje, zasady, reguły. Ten poziom sportowy naprawdę jest bardzo wysoki – podkreśla Dariusz Opatrzyk z KS-u Wolant, organizator zawodów.

Zawodnicy rywalizowali w singlach i deblach, w kategoriach Open i Amator, zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet. W turnieju wzięli udział gracze w różnym wieku.

– Zacząłem mając ponad 40 lat, gram chyba 12 w tym momencie i to jest trochę uzależnienie. Jeździliśmy po Polsce, tam gramy w różnych turniejach takich seniorskich z różnymi wynikami – mówi Wojciech Kałamaga, gracz z Tarnowskich Gór.

Badminton to nie tylko rywalizacja sportowa, ale też sposób na łączenie różnych form aktywności. 

– Myślę, że jest to bardzo interesująca dyscyplina. Ja od zawsze gdzieś tam trenowałam sport, a tutaj akurat można i to połączyć, jeśli ktoś lubi rozgrywki indywidualne, jak i grupowe – mówi Angelika Staszik z EM Szkolenia.

Wyniki mysłowickiego turnieju znajdziecie na tutaj.

Jeśli sami chcecie się przekonać, jak emocjonującym sportem może być badminton, to już 16 listopada tuż za miedzą odbędą się I Mistrzostwa Sosnowca w tej dyscyplinie.