Lady uginały się od polskich i orientalnych smakołyków, a ciepła pogoda zachęciła mysłowiczan do odwiedzenia głównego placu miasta. W miniony weekend odbył się pierwszy z serii tematycznych jarmarków.
[arve url=”https://vimeo.com/295149693″ /]
Mamy spotkać tutaj rzeczy, których nie spotkamy w marketach, rzeczy które są trudno dostępne na co dzień. Chcielibyśmy, by mysłowiczanie raz w miesiącu przychodzili na Rynek w Mysłowicach, by mogli spróbować czegoś innego, by wracali do tradycji. – mówi Aleksandra Milian, Polskie Jarmarki
Było pysznie i różnorodnie. Na ladach zagościły nie tylko tradycyjne, polskie przysmaki, ale mysłowiczanie mieli także okazję zakosztować w orientalnych smakach.
Cytryna kiszona, jeszcze nieznana w Mysłowicach, ale tak ogólnie w Polsce już panuje moda i staje się ona znana. W wielu regionach kiszona cytryna jest już popularna. – mówi Mohamed, który w Polsce mieszka od 12 lat.
Bardzo ciekawe, fajnie że mamy smaki Maroka, smaki Tureckie. Jest grill i coś dla dzieci, jest bardzo ciekawie – mówi pani Magdalena
Poza kulinarnymi stoiskami do Mysłowic przyjechali także mistrzowie rękodzieła. Oryginalne ozdoby i biżuteria, zabawki dla dzieci jakich nie znajdziemy w żadnym sklepie, ręcznie robione, skórzane torebki, a także wyjątkowe łyżeczki.
To jest łyżeczka imienna i to jest rewelacyjny prezent dla bliskiej osoby. Łyżeczki robimy na Białorusi. To jest łyżeczka ze stali nierdzewnej, jest ona powlekana azotkiem tytanu, a my już grawerujemy imię – mówi Ania Malinowska
Mnie się bardzo podobają robótki ręczne i bardzo duży wybór miodów, a to samo zdrowie – mówi pani Bożena
Zakupy zakupami, ale ważniejsza od nich była okazja do wspólnie spędzonego czasu.
Wspaniała sprawa, można się spotkać i porozmawiać, bo w ciągu tygodnia gonimy – to za pracą, to obowiązki domowe, to jest coś wspaniałego – mówi pani Helena
„Dary Jesieni” był pierwszym z tematycznych jarmarków, jakie zagościł na mysłowickim Rynku, Już w przyszły weekend odbędzie się jarmark, którego tematem przewodnim będzie „Festiwal Miodu”.