fot. siepomaga.pl/patrolmaciusia

Pół kilograma – zaledwie tyle może przybrać na wadze prawie 3-letni Maciuś, żeby mieć szansę zakwalifikować się do otrzymania terapii genowej, która zaważy na jego przyszłości. Do tego czasu jego bliscy muszą uzbierać 7,5 mln zł. Wyścig z czasem trwa.

Maciuś Cieślik pochodzi ze Śląska, w grudniu skończy 3 lata. Cierpi na rdzeniowy zanik mięśni (SMA). To choroba genetyczna, która całkiem do niedawna była śmiertelna dla tak malutkich dzieci.

Maciuś nie potrafi samodzielnie siedzieć ani chodzić. Zamiast w przedszkolu, spędza swoje dzieciństwo na wielogodzinnych rehabilitacjach, które mają za zadanie wstrzymanie niszczycielskiego pochodu choroby. Pojawiła się jednak szansa na lepsze życie dla Maciusia. Aby z niej skorzystać, rodzina musi zebrać 7,5 mln zł do momentu, kiedy chłopczyk nie osiągnie wagi 13,5 kg. W tej chwili waży 13 kg. Pozostało im 0,5 kg czasu, potem szansa na leczenie przepadnie bezpowrotnie.

Przy tak ogromnej kwocie każde wsparcie jest potrzebne. Jeśli możesz, wpłać dowolną kwotę lub udostępnij link do zbiórki. Dla Maciusia zbierane są też plastikowe nakrętki. Jeśli chcesz je przekazać, pisz: patrolmaciusia@gmail.com.

Link do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/macius-cieslik