Śliwy, jabłonie, wierzby, lipy, klony, dęby – w sumie 660 drzew posadzili od czerwca mieszkańcy Mysłowic, by uczcić 660. urodziny miasta. W pierwszych dniach grudnia akcję #660drzew zakończyli przedstawiciele spółki Brzezinka i prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz, sadząc przy moście Niepodległości 659. i 660. klon kulisty.

– Bardzo dziękuję wszystkim tym, którzy włączyli się w promowanie „Zielonych Mysłowic”, akcji, która została stworzona przez Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Mysłowice. Dziękuję mieszkańcom, dziękuję dzieciom, które włączyły się w sadzenie drzew, urzędnikom, sportowcom, ludziom kultury, ludziom sportu – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

Na przestrzeni 7 miesięcy w akcję zaangażowały się tysiące mysłowiczan i nie tylko. Swoje drzewka sadziły placówki oświatowe, kluby sportowe, miejskie instytucje, organizacje i stowarzyszenia, przedsiębiorcy, parafie, a nawet premier Morawiecki, ministrowie, parlamentarzyści i uczestniczki konkursu Miss Śląska, ale przede wszystkim mieszkańcy. Po zasadzeniu roślin w swoich ogrodach i na miejskich gruntach nominowali do tego kolejne osoby.

Pierwszym nasadzeniem Dariusz Wójtowicz zainaugurował akcję w czerwcu. Na początku grudnia przedostatnie drzewo zasadzili Aleksander Przybyła i Jacek Kałuża za spółki Brzezinka, a ostatnie również prezydent. W lipcu także nasza redakcja przyłączyła się do tego wyjątkowego przedsięwzięcia – zasadziliśmy śliwę w ogrodzie domu dziecka z pomocą jego podopiecznych.

Jak podają Lasy Państwowe, jedno drzewo w ciągu roku może wyprodukować tyle tlenu, ile potrzebują 3 osoby. Hektar drzew pochłania w ciągu godziny tyle dwutlenku węgla, ile oddychając, wydala 200 osób. Istnieje więc spora szansa, że 660 nowych drzew poprawi jakość powietrza w naszym mieście.