fot. ITVM

Policjanci z mysłowickiej drogówki zatrzymali 25-letniego mieszkańca naszego miasta, który kierował volkswagenem z tablicami rejestracyjnymi pochodzącymi z innego samochodu. Mężczyzna podmienił tablice, ponieważ, jak twierdził, te właściwe zostały mu skradzione w ubiegłym miesiącu. Po badaniu alkomatem okazało się także, że 25-latek jest pijany.

Do zdarzenia doszło przed północą w środę 30 grudnia na ulicy Katowickiej. Policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli mężczyznę kierującego volkswagenem. Okazał się nim 25-letni mieszkaniec Mysłowic.

– W trakcie policyjnych czynności wyszło na jaw, że tablice rejestracyjne znajdujące się na pojeździe przypisane są do innego samochodu. Kierowca oświadczył mundurowym, że w ubiegłym miesiącu tablice z volkswagena zostały mu skradzione, dlatego… postanowił założyć inne – relacjonuje st. sierż. Damian Sokołowski, rzecznik prasowy KMP Mysłowice.

Popełnione wykroczenie z zamianą tablic rejestracyjnych to nie był koniec kłopotów mysłowiczanina. Stróże prawa podczas rozmowy z 25-latkiem wyczuli od niego także alkohol.

– Przeprowadzone alkomatem badanie wykazało prawie 1 promil alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna stracił już prawo jazdy i będzie odpowiadał przed sądem – dodaje Sokołowski.

Za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie może mu grozić do 2 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna.

Źródło: KMP Mysłowice