Podczas imprezy w mieszkaniu na mysłowickim Klachowcu doszło do tragedii. 37-letni mężczyzna zmarł po brutalnym pobiciu. Podejrzany o jego zabójstwo został aresztowany.
Jak informuje Komenda Miejska Policji w Mysłowicach, do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 22:30 w jednym z mieszkań w dzielnicy Klachowiec. Policjanci zostali wezwani na interwencję po zgłoszeniu o „głośnej imprezie i bójce”.
„Na miejscu zastali uczestników zajścia, jeden z mężczyzn wymagał pilnej pomocy lekarskiej, w związku z czym został przetransportowany przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala” – czytamy w komunikacie policji.
Funkcjonariusze zatrzymali pięciu uczestników imprezy w wieku od 27 do 45 lat. Spędzili noc w policyjnych celach. Kilka dni później – po przeprowadzonych czynnościach dochodzeniowych – śledczy ustalili, że za pobiciem odpowiada 27-letni mieszkaniec Mysłowic.
„Podejrzanym o pobicie 37-latka, który zmarł w szpitalu, okazał się 27-letni mieszkaniec Mysłowic, który doprowadzony został do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa” – informują mundurowi.
Na wniosek policji i prokuratury sąd zdecydował o tymczasowym areszcie. „Sąd przychylił się do tego wniosku, stosując areszt na okres 3 miesięcy” – dodają stróże prawa.
Podejrzanemu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.