W kopalni „Mysłowice-Wesoła” w poniedziałek (13.08) , na poziomie 665 metrów, znaleziony został nieprzytomny, 44-letni górnik. Mimo prowadzonej reanimacji nie udało się go uratować.
Niedającego oznak życia pracownika kopalni znalazł elektromonter. Jak informuje portal nettg.pl, mężczyzna został znaleziony popołudniu. Pomimo natychmiastowej próby reanimacji mężczyzny, o godzinie 15:25 lekarz sierdził zgon.
Starszy ślusarz zatrudniony był do obsługi przenośnika taśmowego, miał 44 lata.