Poszukiwany górnik w kopalni Mysłowice-Wesoła nie żyje. To trzecia ofiara wtorkowego wstrząsu w kopalni Mysłowice-Wesoła.

Poszukiwania górnika trwały kilkanaście godzin. Woda, która pojawiła się w wyrobisku zaciśniętym po wstrząsie utrudniała prowadzoną tam akcję ratowniczą.

– Górnik został odnaleziony nad ranem. O godz. 7.20 w środę, 15 maja, lekarz stwierdził zgon – mówi Aleksandra Wysocka-Siembiga, rzeczniczka Polskiej Grupy Górniczej.

14 maja o godzinie 3.29 doszło do zawału na poziomie poziomie 870, w pokładzie 510, w rejonie drążonego wyrobiska. Wstrząs został oceniony jako mocny.

W rejonie zagrożenia pracowało 15 osób. Jedenastu górników udało się wycofać bezpiecznie z miejsca zagrożenia. Prowadzona akcja ratownicza zmierzała do odnalezienia pozostałych czterech pracowników, z którymi nie było kontaktu. We wtorek ratownicy dotarli do trzech innych pracowników zakładu. Niestety u dwóch lekarz stwierdził zgon. Jednego uratowano. Wszyscy ci pracownicy byli osobami doświadczonymi, z dużym stażem.

Z powodu tragicznej śmierci górników KWK Mysłowice-Wesoła, Prezydent Miasta Mysłowice Dariusz Wójtowicz ogłosił, że 16 maja będzie dniem żałoby na terenie Mysłowic.

[Aktualizacja 15.05.2024, godz. 12.00] Jak informuje Komenda Miejska Policji w Mysłowicach, policjanci kryminalni mysłowickiej komendy przeprowadzili czynności na terenie kopalni. Śledczy pod nadzorem mysłowickiej prokuratury będą wyjaśniali dokładne okoliczności zdarzenia.