Nie minął miesiąc, a na cmentarzu żydowskim w Mysłowicach doszło do kolejnej dewastacji. W niedzielę społecznicy, którzy dbają o utrzymanie nekropolii, ujawnili kolejne dewastacje.
Tym razem zdemolowanych zostało 30 macew. Poprzednim razem wandale uszkodzili 25 nagrobków. Zniszczenia są poważne – pochodzące z XIX wieku, potężne, kamienne macewy zostały poprzewracane i w wielu przypadkach porozbijane.
Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do naszej komendy. Policjanci prowadzą czynności mające ustalić osoby odpowiedzialne za zniszczenia na cmentarzu – mówi sierż. Damian Sokołowski z mysłowickiej policji
Cmentarz żydowski w dzielnicy Piasek jest jedynym miejscem spoczynku mysłowickich Żydów, którzy przed wojną stanowili liczną grupę mieszkańców Mysłowic. Przez lata kirkut był miejscem zaniedbanym – nagrobki porastał gęsty bluszcz, przez cmentarny mur wyrzucano także śmieci.
Dopiero cztery lata temu zainteresowano się tym terenem. Dzięki współpracy miasta i licznych społeczników, kirkut udało się choć w części uporządkować. Miejscem tym zainteresowało się także mysłowickie muzeum, które przygotowało stosowne tablice informacyjne, opisujące historię tego miejsca. Do Mysłowic zaczęli przyjeżdżać także studenci z Krakowa, których wykładowca zapoczątkował dziania w kierunku inwentaryzacji nekropolii.